O wyprawie
Chania | Wąwóz Samaria | Plaża Elafonissi | Ruiny Aptery | Półwysep Aktorini | Fourmes | Mestra | Laki | Sfakia | Kolimbari | Płw. Rodopos | Falasarna | Balos | Palechoara | Sougia
Kreta jest największą wyspą w Grecji. Od wczesnej wiosny do późnej jesieni turystów na Kretę przyciągają przede wszystkim iście rajskie plaże i lazurowa woda Morza Śródziemnego. Linia brzegowa wyspy liczy aż 1040 km długości. W połączeniu z górskimi krajobrazami i punktami widokowymi poprzecinanymi malowniczymi wąwozami ta grecka wyspa to kwintesencja gorącej Hellady. A nawet nie wspominaliśmy jeszcze o kreteńskiej kuchni... Kreta to wyspa uwielbiana przez Polaków i miejsce, które znamy z reklam batonów ”Bounty”. Na tutejsze plaże zdecydowanie warto przyjechać pomiędzy kwietniem a listopadem.
Wyspę warto też objechac na rowerze, choć łatwo nie będzie, to dość górzysta wyspa, ale dzieki temu widoki są oszałamiające.
STOPIEŃ TRUDNOŚCI: C
Trasa bardzo górzysta, częściowo po drogach szutrowych, jednak dość krótkie, ok. 40-50 km etapy.
Program
Dzień 1:
Przelot samolotem do Chanii.
Dzień 2-8:
Rowerowy objazd Krety Zachodniej. Odwiedzimy m.in. tak słynne i piękne miejsca jak:
Wąwóz Samaria. Numer jeden atrakcji na Krecie. . Nie ulega wątpliwości, że to zapierający dech w piersiach jeden z największych geologicznych cudów w Europie. Ma kilkanaście km, na wędrówkę musicie poświęcić 2-3 godziny. W najwęższym miejscu ma zaledwie 2 metry. Pionowe ściany sięgają natomiast nawet 1 km.
Plaża Elafonissi. Jeśli ktoś chciałby zobaczyć fragment Karaibskiego raju w Europie musi właśnie przybyć na Kretę. Niedaleko Elafonissi znajduje się też pięknie położony Monastyr Chrissoskalissas.
Ruiny Aptery. Zdecydowanie jedno z najpiękniej położonych miejsc na Krecie, związanych z antyczną przeszłością wyspy. W szczytowym okresie mieszkało w nim około 20 tyś. ludzi, Fantastycznie prezentuje się teatr antyczny w południowej części wykopalisk, wiosną usiany makami z doskonałym widokiem na ośnieżone góry Lefka Ori. Pośród gajów oliwnych kryje się też willa z Perystylem i pozostałości murów miejskich.
Półwysep Aktorini. Zwarty półwysep usiany małymi wioskami a w północnej części wąwozami i niewysokimi górami. Na Półwysep przybywa się albo, by zobaczyć słynną plażę w Stavros, która zagrała w „Greku Zorbie” albo do starych monastyrów – Agia Triada lub Gouverneto. Wypada je zobaczyć obydwa, wciąż zamieszkuje je grupka mnichów. Z Gouverneto należy kamienistą ścieżką udać się na północ, doliną monastyrów do mistycznych ruin Monastyru Katoliko. Niedaleko znajduje się Jaskinia Niedźwiedzia, gdzie oprócz bogatej szaty naciekowej odkryto kości gigantycznych niedźwiedzi. Wycieczkę można zakończyć nad morzem, schodząc do niezwykle położonej dzikiej, skalnej zatoczce. Poza sezonem można tutaj naładować dużą część akumulatorów.
Fourmes, Mestra, Laki. Skąd pochodzą nasze pomarańcze? Możliwe, że stąd. Zaledwie pół godziny drogi z Chanii autobusem lokalnym leży ciekawie położone Fourmes. Mała wioska, nad którą góruje dobrze utrzymany kościół to doskonały punkt wypadowy i widokowy na Góry Białe. Pomiędzy Fourmes a położoną wyżej Mestrą rozpościera się połaź pomarańczowych gajów, gdzie owoce rosną przez cały rok. Mnóstwo pomarańczy przejrzałych upada, wtedy można spróbować jak naprawdę smakuje pomarańcza. Warto!
Sfakia. Jeszcze 200, 100 lat temu region Sfakii, był niedostępnym cywilizacji fragmentem Krety, bez dróg i mediów. Mieszkańcy tych regionów – Sfakioci różnią się od pozostałych mieszkańców Krety rysami twarzy i charakterem. Twardzi, waleczni, samodzielni. Opierali się długo Turkom i piratom. Dziś okolice to kwitnący region turystyczny. Na pn. wsch. od miejscowości znajduje się wąwóz Imbros, drugi co do wielkości i ważności wąwóz południowej Krety.
Kolimbari i Płw. Rodopos. Im więcej turystów, tym mniej miejsca na autentyczność. Tereny na zachód od Chanii muszą się rozbudowywać, by przyjmować więcej i więcej turystów. To pas wybrzeża usiany hotelami i pensjonatami. Kończy się jednak małą rybacką wioską – Kolimbari, u nasady Półwyspu Rodopos. Pisze możecie stąd podejść do oddalonego 1 km monasteru Gonias z XVII wieku a łodzią podpłynąć pod wybrzeże ostatniego całkowicie dzikiego półwyspu, z pozostałościami starożytnej świątyni Artemidy.
Falasarna i Balos. Jedni uważają, że Balos jest najpiękniejszym miejscem na Krecie. Inni palmę pierwszeństwa oddają Elafonissi. . Paradoksalnie najpiękniej to miejsce wygląda właśnie z góry. To płytka laguna , powstała pomiędzy skalistą wyspą a półwyspem Gravmousa. Plaża w Falasarnie niczym się nie wyróżnia, jest szeroka i płaska, ma różowy piasek. Natomiast nad nią majestatycznie wznoszą się ruiny twierdzy, która była kiedys ważnym portem i bazą piratów.
Palechoara, Sougia. Ciekawy kierunek, dla tych, co mają dosyć gęsto zaludnionej części północnej. Dwa – trzy autobusy jadą codziennie do Paleochory, małej turystycznej wioski, położonej na naturalnej grobli pomiędzy Kretą a wyspą z ruinami zamku. To doskonałe miejsce, by eksplorować południowe, górskie wybrzeża Krety. Dużo statków wiezie turystów na Elafonissi, do Sougii i dalej – Agia Roumeli, Sfakii. Sougia natomiast to nadal oaza spokoju, z długą plażą, masą małych hotelików i knajp, która pięknie wkomponowała się w górzystą zatokę.
Dzień 9:
Na koniec jeden dzień zupełnego odpoczynku na plaży i zwiedzanie Chanii.
Dzień 10:
Powrót samolotem do kraju.
UWAGA: PONIŻSZY PROGRAM JEST JEDYNIE ORIENTACYJNY. PODANE DZIENNE DYSTANSE MOGĄ RÓŻNIĆ SIĘ O +/- 15 KM. POSZCZEGÓLNE ELEMENTY MOGĄ ULEC ZMIANIE ZE WZGLĘDU NA WARUNKI POGODOWE, KONDYCJĘ UCZESTNIKÓW I INNE CZYNNIKI ORGANIZACYJNE. PROSIMY WIĘC NIE TRAKTOWAĆ TEGO PROGRAMU ZOBOWIĄZUJĄCO, NIEMNIEJ JEDNAK DOŁOŻYMY WSZELKICH STARAŃ BY ZREALIZOWAĆ GO JAK NAJDOKŁADNIEJ.