Kuba

Program

Dzień 1-2: 

Przelot do Havany z przesiadką na jednym z europejskich lotnisk. 

Dzień 3: Havana 

Na początek zwiedzimy stolicę Kuby Hawanę. To największe miasto Karaibów tętni życiem. Zrujnowane budynki, kolonialne pałace arystokracji, stare amerykańskie wieżowce niszczeją, lecz jednocześnie zachowują czar dawnej epoki. Odrestaurowana starówka pełna turystów, knajpek w których rozbrzmiewa salsa, restauracji, kontrastuje z okolicznymi dzielnicami zaniedbanymi, ale jakby bardziej autentycznymi, gdzie w każdym budynku, każdym podwórku coś ciekawego się dzieje. My właśnie zagłębimy się w takie dzielnice, podróżując po Hawanie rowerowymi rikszami, czy amerykańskimi cadillacami z lat 50-tych. 

Dzień 4: Havana – Playa del Este – Pinar del Rio 

Po nocnych szaleństwach w Hawanie czeka nas zasłużony odpoczynek na pięknej plaży del Este. Oddalona zaledwie 20 km od stolicy jest popularnym miejscem wypoczynku hawańczyków, choć o tej porze roku niewielu ich tutaj, bo przecież to środek zimy zaledwie 25-28 stopni. Zdecydowanie za zimno dla nich na plażowanie. 
Oczywiście na plaże dotrzemy typowymi dla Kuby amerykańskimi krążownikami szos z lat 50-tych, które często nam jeszcze będą towarzyszyć na tej wyprawie. 
Po południu stare amerykańskie auta zawiozą nas na zachód kraju do Pinar del Rio. Stolica prowincji ma do dziś rolniczy charakter i słynnie z wyrobu najlepszych cygar na świecie. W tutejszej fabryce ponad 100 robotników kunsztownie zwija najszlachetniejsze liście. Wycieczka po fabryce będzie ciekawym doświadczeniem. 
O bogactwie Pinar del Rio świadczą secesyjne pałacyki ustawione wzdłuż głównej ulicy. W jednym z nich zatrzymamy się na nocleg, by poczuć się jak XIX-wieczni właściciele tytoniowych plantacji. Miasto z ciągnącymi się kilometrami kolumnadami nazwano rajem kolumn. 

Dzień 5: Pinar del Rio - Vinales: 40 km 

Nareszcie czas na rower. Oczywiście będą to “kubańskie” rowery, z rzadko działającymi przerzutkami, stare wysłużone pamiętające czasy młodości Fidela ale właśnie na takich rowerach najlepiej poczuć klimat Kuby, jak inni kubańczycy, dla których rower jest głównym środkiem lokomocji. 
Czeka nas jeden dłuższy podjazd ale nagrodą będzie jeden z najpiękniejszych widoków Kuby, pojawiający się w każdym folderze i na okładce większości przewodników po wyspie. 
Dzień zakończymy kursem salsy pod okiem doświadczonych kubańczyków oraz na imprezie na głównym placu miasta, gdzie mieszkańcy i turyści spotykają się codziennie na tańcach. 

Dzień 6: Vinales: 45 km 

Vinales to mała miejscowość, która nie mogła być położona bardziej malowniczo. Okalające ją doliny ozdobione spektakularnymi formami skalnymi należą do najpiękniejszych krajobrazów świata. Miło niespiesznie pojeździć na rowerze w tak pięknych krajobrazach, zatrzymać się na szklaneczkę soku trzcinowego, mleczka kokosowego, podpatrzeć rolników zbierających tytoń, czy bujających się na swych fotelach na gankach domów. 
Wśród atrakcji będzie kąpiel w małym śródleśnym jeziorku, które znają tylko miejscowi i nieliczni turyści tu docierają. Na pięknym punkcie widokowym poczęstowani zostaniemy najlepszym mochito na Kubie, przy którym podziwiać będziemy jeden z najpiękniejszych zachodów słońca. 

Dzień 7: Vinales – Cayo Justias : 60 km 
Opuszczamy Vinales i kierujemy się na północ ku wybrzeżu. Krajobrazy nadal są piękne a spotykani kubańczycy bardzo uprzejmi i równie bardzo zdziwieni dużą grupą zachodnich turystów na rowerach, w końcu zwykle widują ich tylko wysiadających z klimatyzowanych autokarów. 
Po południu dotrzemy nad brzeg morza Karaibskiego. Piękna plaża na wysepce Cayo Justias (połączonej z lądem 4-kilometrową groblą), będzie naszym upragnionym celem. 

Dzień 8: Cayo Justias - Puerto Esperanza: 25 km 

Kolejny dzień spędzimy w tej małej rzadko odwiedzanej przez turystów miejscowości, która utrzymała typowo kubański charakter. Udamy się na wycieczkę po okolicznych plantacjach, gdzie króluje tytoń. U podnóża skał na rdzawoczerwonej glebie rośnie najlepszy tytoń świata. Poznamy tajniki jego uprawy, odwiedzimy miejscowych plantatorów, poznamy technikę suszenia liści tytoniowych i skręcania cygar. Znajdziemy też czas na kąpiel w ustronnej zatoczce Morza Karaibskiego.
Wieczorem w tej małej miejscowości jedyne co można robić to zasiąść w bujanym fotelu na ganku naszej kwatery, zapalić cygaro, nalać sobie szklaneczkę rumu i obserwować przechadzających się kubańczyków.

Dzień 9: Puerto Esperanza - Vinales 

Ruszymy w drogę powrotną do Vinales. I znów zatrzymamy się na znanym już nam punkcie widokowym, gdzie w przydrożnej restauracji podają pyszne langusty, krewetki i wiele innych pysznych dań. To jedna z naszych ulubionych restauracji, przepysznie obficie i niedrogo, no i przede wszystkim we wspaniałej scenerii. 
Po południu przejazd do zupełnie innej części kraju – do Playa Giron. 

Dzień 10: Playa Giron 

Cały dzień spędzimy w Playa Giron, rowerami przemierzymy brzegi pięknej zatoki zatrzymując się przy kilku miejscach idealnych do kąpieli z maską i podglądania rafy koralowej, która znajduje się tutaj na wyciągnięcie ręki. 

Dzień 11: Playa Ggiron - Trynidad 

Rankiem wycieczka amerykańskimi krążownikami szos do lasów tropikalnych w górach Sierra del Escambray. Strumienie i potoki płynące wśród tropikalnej roślinności tworzą tutaj wspaniałe wodospady zwane El Nicho. Kilka naturalnych basenów zachęca do kąpieli, w takiej scenerii to wspaniałe doznanie. Krótki trekking przez lasy doprowadzi nas dodatkowo do jaskini z podziemnym jeziorem. 
Po południu przejazd do Trynidadu - perły Kuby. 

Dzień 12: Playa Ancon: 25 km 

Znów na rowerach, jak przystało na najbardziej zabytkowe miasto, również rowery są tu zabytkowe. Ciężko już u nas takie znaleźć, a tym bardziej na takich pojeździć. 
Wycieczka na Playe Ancon nie jest zbyt wymagająca, ale bardzo urokliwa. Plaża to właściwie ciąg małych zatoczek otoczonych palmami, z krystaliczną wodą i wspaniałymi rafami, tuż przy samym brzegu. Warto więc na tę wycieczkę zabrać maskę i rurkę. 
Plażowe knajpki oferują pyszne drinki, będzie to więc bardzo relaksacyjny dzień. Wieczory w Trynidadzie to oddzielna historia, można pospacerować po pięknych brukowanych uliczkach, potańczyć salsę na głównym placu, gdzie co wieczór występują kubańskie zespoły, posłuchać na żywo kubańskiej muzyki w którejś z licznych knajpek, czy zabawić się w oryginalnej dyskotece urządzonej w ogromnej jaskini. 

Dzień 13: Dolina – Vale de los Ingenios: 55 km 

Ostatni już dzień na rowerach. 
Trasa prowadzi poprzez dolinę Ingenios. Była ona niegdyś centrum gospodarczym Kuby, tutaj uprawiano cenną niegdyś trzcinę cukrową. Po tych czasach pozostały hacjendy baronów trzcinowych, niektóre w zupełnej ruinie, inne odnowione służące dziś jako restauracje. Wycieczka prowadzi przez piękne wiejskie krajobrazy, pastwiska i łąki. 
Po południu pozostanie czas na zwiedzanie Trynidadu. Zegary na Kubie na ogół chodzą wolniej niż gdzie indziej, a w Trynidadzie prawie wszystkie zatrzymały się w XIX wieku. Czas jakby skamieniał w pyszniących się swą urodą arystokratycznych pałacach odzwierciedlających potęgę minionej epoki. 

Dzień 14-15: 

Powrót busem do Havany, przelot samolotem do kraju.

UWAGA: PONIŻSZY PROGRAM JEST JEDYNIE ORIENTACYJNY. PODANE DZIENNE DYSTANSE MOGĄ RÓŻNIĆ SIĘ O +/- 15 KM. POSZCZEGÓLNE ELEMENTY MOGĄ ULEC ZMIANIE ZE WZGLĘDU NA WARUNKI POGODOWE, KONDYCJĘ UCZESTNIKÓW I INNE CZYNNIKI ORGANIZACYJNE. PROSIMY WIĘC NIE TRAKTOWAĆ TEGO PROGRAMU ZOBOWIĄZUJĄCO, NIEMNIEJ JEDNAK DOŁOŻYMY WSZELKICH STARAŃ BY ZREALIZOWAĆ GO JAK NAJDOKŁADNIEJ.

Warunki