Bałkany Wschodnie

Program

Dzień 1:

Wyjazd w godzinach porannych, przejazd w kierunku Macedonii.

Dzień 2: Skopije

Rankiem docieramy do stolicy Macedonii, Skopije. Dzięki różnorodności stylów architektonicznych w Skopje można zobaczyć historię Bałkanów „w pigułce". Warto zejść na chwilę z wytyczonych szlaków i ulec czarowi niezwykłej atmosfery bałkańskiej metropolii.
Główną atrakcją miasta jest Carsija, czyli muzeumańska dzielnica. Są tu biegnące w nieładzie wąskie uliczki, niska zabudowa z dziesiątkami lokali gastronomicznych oferujących tutejsze specjały oraz punktów usługowych. Dość gęsto rozstawione są tu zabytki z czasów tureckich, a na obrzeżach rozciąga się wielki bazar.

Dzień 3: Skopije – Vratnitsa: 45 km

Rozpoczynamy naszą rowerową wyprawę przez Bałkany. Pierwszą atrakcją będzie połozony na obrzeżach stolicy Macedonii Kanion Matka.
Wizytówką Kanionu Matka są ukryte jaskinie, malowniczo położone monastyry i możliwość rejsu łódką lub kajakiem rzeką Treska. Kanion Matka to miejsce dla osób szukających urokliwych scenerii, zieleni i spokoju.
Stąd ruszymy w kierunku granicy kosowskiej, ale dziś jeszcze nocleg w położonej u stóp gór Szar Planina macedońskiej wiosce Vratnitsa.

Dzień 4: Vratnitsa – Prizren: 80 km

Czas pożegnać się z Macedonią, jeszcze tylko mały podjazd do granicy i jesteśmy u głównego celu naszych wakacji – w Kosowie.
To będzie tez królewski, najtrudniejszy etap wycieczki, 80 km, przez piękny ale jakże wymagający górski park narodowy Szar Planina. Przecina go najpiękniejsza droga w Kosowie, prowadząca przez górskie łąki, gęste lasy i głębokie wąwozy.
Popołudnie spędzimy w najpiękniejszym mieście Kosowa Prizrinie. Prizren bez wątpienia jest turystyczną perełką Kosowa, w którym, jako jedynym, widać jakichkolwiek turystów. Powala atmosferą i mnogością zabytków. Niska, zaniedbana zabudowa, kręte, ciasne uliczki, urokliwe meczety no i to, co wzbudza nasze niekończące się uznanie – widok gęstych instalacji elektrycznych, podwieszonych na słupach ulicznych – albańscy elektrycy są mistrzami w tej sztuce.
Wieczorem podziwiać będziemy zachód słońca z murów tutejszej twierdzy i zatopimy się w kafejki na tutejszej starówce.

Dzień 5: Prizren – Djakovica: 40 km

Dziś łatwy etap pozwoli zregenerować siły, cały dzień podążać będziemy wzdłuż największej rzeki Kosowa – Beli Drim. Naszym celem będzie kolejne bardzo ładne miasteczko – Djakowica. Najstarszy bazar w całym Kosowie, Meczet z XVI wieku, łaźnie, widoczne znaki albańskiej kultury niemal na każdym kroku, stare, kamienne uliczki, a kawałek dalej modernistyczne bloki to i wszystko i nie tylko czeka na nas w tym sympatycznym miasteczku. Stary bazar Çarshia e Madhe jest słodziutki i relaksujący. Te kolorowe lampiony, mini klatki wykonane z drewna, latarenki i inne cuda wiszą na długość niemal całej ulicy i przysłaniają niebo.
Przyjemnie będzie spędzić tu wieczór.

Dzień 6: Djakovica – Valbone: 65 km

Opuszczamy Kosowo, kolejnym krajem w którym spędzimy kilka najbliższych dni będzie Albania. Albania bardzo się zmienia i otwiera, ale wciąż pozostaje najbardziej egzotycznym państwem naszego kontynentu.
Na każdej drodze doskonale widać dwa oblicza Albanii. Osiołek z gigantyczną stertą drewna na grzbiecie i nowy mercedes mają tu równe prawa. Nikt nie trąbi na rowerzystę jadącego pod prąd lub na wóz zaprzężony w chudego konika, który wlecze się skrajem szerokiej asfaltowej drogi. Dewizą Albańczyków wydaje się być powiedzenie: żyj i pozwól żyć innym!
Na początek zajrzymy do przepięknej doliny Valbona, to tutaj znajdują się jedne z najpiękniejszych górskich krajobrazów Albanii. Położona u stóp Gór Przeklętych, wspaniałego skalistego masywu na trójstyku Albanii, Czarnogóry i Kosowa, jest idealnym miejscem by poznać wiejskie spokojne życie albańczyków.

Dzień 7: Valbone – Komani: 40 km

Rankiem przyjemny etap w dół doliny Valbona ku pięknemu zaporowemu jezioru Komani, to jeden z albańskich turystycznych hitów. Po południu wsiadamy na prom który przewiezie nas na drugi brzeg jeziora. Przepiękny 3-godzinny rejs pozwoli nam dobrze przyjrzeć się wspaniałym krajobrazom, nieco przypominającym norweskie fiordy. Dla chętnych w połowie rejsu można wysiąść na największej z wysp jeziora i dokończyć rejs kajakiem (dodatkowo płatne).

Dzień 8: Komani – Szkodra: 60 km

Trzeci dzień w Albanii zaprowadzi nas piękną kręta drogą wśród jezior do jednego z największych miast kraju Szkodry.
Szkodra jest miastem o malowniczym położeniu i bardzo bogatej historii przeplatającej wątki historii Albanii, Czarnogóry, Turcji i Wenecji. Jest to tez albańska stolica rowerów, jest ich w mieście naprawdę tysiące. Znajduje się tu wspaniały średniowieczny zamek, odrestaurowana starówka, piękne deptaki imponujące meczety, i jakby tu nowocześniej niż w innych częściach Albanii.

Dzień 9: Szkodra – Bar: 50 km

Tylko 20 km porannej przejażdżki dzieli nas od ostatniego kraju na naszej trasie – Czarnogóry. Od granicy natomiast jedynie 30 km przez małe wioski, wąską krętą drogą dzieli nas od wybrzeża Adriatyku. Po drodze senne wioski i specyficzna atrakcja – uznawane za jedno z najstarczych drzew świata, licząca ponad 2 tysiące lat oliwka rosnąca na przedmieściach czarnogórskiego kurortu Bar.
Tutaj też spędzimy pierwszy nocleg w Czarnogórze spacerując po pięknym deptaku i obserwując promy odpływające stąd do włoskich miast Bari i Ancony.

Dzień 10: Bar – Budva: 45 km

Ostatni etap w całości wiedzie wzdłuż Adriatyku, nie zabraknie więc pięknych widoków. Odwiedzimy takie czarnogórskie kurorty jak Petrovac, a przed wszystkim perłę Czarnogóry Sveti Stefan. Sveti Stefan jest jedną z wizytówek Czarnogóry i pojawia się praktycznie na okładce każdego przewodnika i każdej relacji z tego kraju. Niewielka osada położona na wyspie połączonej ze stałym lądem groblą została zamieniona w luksusowy hotel, ale sam jej widok z zewnątrz zachwyca każdego podróżnika.
Etap zakończymy w turystycznej stolicy czrnogóry – Budvie. Na szczęście poza sezonem nie będzie tu takich tłumów i spacer po jej pięknych deptakach i starówce będzie pełną przyjemnością.

Dzień 11:

Ostatni dzień to odpoczynek na plażach Budvy lub wycieczka statniem na pobliską wyspę Sveti Nikola. Po południu ruszamy w droge powrotną do kraju.

Dzień 12:

Powrót autobusem do kraju.

UWAGA: PONIŻSZY PROGRAM JEST JEDYNIE ORIENTACYJNY. PODANE DZIENNE DYSTANSE MOGĄ RÓŻNIĆ SIĘ O +/- 15 KM. POSZCZEGÓLNE ELEMENTY MOGĄ ULEC ZMIANIE ZE WZGLĘDU NA WARUNKI POGODOWE, KONDYCJĘ UCZESTNIKÓW I INNE CZYNNIKI ORGANIZACYJNE. PROSIMY WIĘC NIE TRAKTOWAĆ TEGO PROGRAMU ZOBOWIĄZUJĄCO, NIEMNIEJ JEDNAK DOŁOŻYMY WSZELKICH STARAŃ BY ZREALIZOWAĆ GO JAK NAJDOKŁADNIEJ.

Warunki